Ten rok jest przedziwny podogowo.
Lato deszczowe, 11 stopni w sierpniu, grudzień bez śniegu i mrozu.
Jeden poranek okazał się zimowy, przyjemne -5.
Zwykle nie chce mi się wychodzić z ciepłego łóżka ale tym razem zmobilizowałam się i jak się okazało dobrze.
Mówią że na osiedlach/blokach jest smentnie, ponuro i tragicznie, a wszystkie te zdjęcia powstały właśnie w środku blokowiska.