Październik i listopad to był wyścig z czasem. Chcieliśmy zdążyć z wszystkimi sesjami i reportażami, tak aby wyjechać ze spokojną głową. Udało się i pomimo Ksawerego oraz szalejącej zamieci odlecieliśmy do raju.
Hotel Oriental Bay w Marsa Alam to jedno z naszych ulubionych miejsc w Egipcie.
Dziś choć już dawno wróciliśmy to wspominamy tej urlop szczególnie, w końcu mało kto w ciepłych krajach zalicza przeziębienie 😛
A wszystkim, którym dziś zimno zapraszam do pogrzania się w naszych słonecznych wspomnieniach